Owidiusz
![]() |
| Św. Pafnucy |
Przełożony nie pozwolił żadnemu z braci ruszyć się z kościoła i posłał trzech starców, by przeszukali wszystkie cele. W celi Pafnucego istotnie między drewnami znaleziono książkę. Święty nie usprawiedliwiał się, bo na nic by się to nie zdało; pomówiono by go jeszcze o kłamstwo. Cierpiał spokojnie, płakał, upokarzał się i pościł przez dwa tygodnie.
Wreszcie Bóg, chcąc pokazać niewinność Świętego, który spokojnie znosił ten okropny zarzut i niesławę, spuścił na zazdrosnego winowajcę straszną karę. Opętał go zły duch i męczył tak okropnie, że ten wreszcie przyznał się, że chłosta Boża spadła na niego za to, że chciał przedstawić Pafnucego jako obłudnego świętoszka. Pafnucy spokojnie i bez żółci podszedł wówczas do opętanego i nakazał złemu duchowi ustąpić.
Stało się to w obecności wszystkich braci zakonnych, którzy słyszeli, jak zazdrosny zakonnik przyznał się do winy i byli też świadkami nowego triumfu sługi Bożego, Pafnucego.
Św. Jan Maria Vianney, Wyciąg z kazania O Zazdrości
